Cześć! Nie było mnie tu ponad tydzień, w piątek rozpoczęłam ferie i mam nadzieję że uda mi się zrobić kilka sesji stylizacji, wgl obiecuje wam i obiecuje i nic z tego nie wychodzi. Planowałam też zrobić sobie taki plan, że np posty 4 x w tygodniu i np. środa- przemyślenia, piątek- stylizacje, sobota- recenzje, niedziela- ja za obiektywem, co wy na to? Między czasie jakieś zdjęcia z wydarzeń, które miały miejsce, albo jakieś posty, które chcielibyście zobaczyć. Propozycje dawajcie w komentarzach. 

A teraz przyszła pora na Maseczkę z Ivy Natury, dostałam ją jako prezent podczas grudniowego spotkania blogerek więcej TUTAJ





Nie będę bardzo się rozpisywać na jej temat, maseczka jest idealnym nawilżeniem skóry twarzy. Stosuję ją raz na tydzień, jej konsystencja jest na plus, nigdzie nie spływa ale nie jest też aż tak gęsta aby nie można było jej nałożyć, nie podrażnia skóry a jej zapach bardzo zachęca do stosowania.