Hej!
Od jakiegoś miesiąca wzięłam się porządnie za pielęgnacje moich włosów, ponieważ codzienne prostowanie bardzo je zniszczyło.
Zaczęłam od zabezpieczania włosów przed użyciem prostownicy zwykłym olejkiem z Isany. Nadal go używam gdy raz do czasu wyprostuję bądź zakręcę loki, lub po prostu aby nadać włosom świeżego wyglądu :)
Codziennie wieczorem myję głowę, chociaż wiem że nie powinnam, bo codzienne mycie niszczy włosy, ale jeszcze nie potrafię jeszcze się od tego odzwyczaić.
Do tej czynności stosuje Szampon z Dermedicy, który pomaga mi z moim odwiecznym problemem jakim były wypadanie włosów. Zauważyłam różnice po stosowaniu, kiedyś włosy wypadały mi garściami, teraz robią to pojedyńcze włoski :)
Po spłukaniu szamponu nakładam na 5min maskę Keratin z Kallosa, odżywiła mi ona włosy, a po wyschnięciu są one miękkie w dotyku i lśniące.
3 Komentarze
nie używałam żadnego z tych produktów.. ale jantar chodzi za mną od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu miałam podobny problem z wypadaniem włosów, jednak wszystko wróciło do normy, kiedy zaczęłam się bardziej interesować składem kosmetyków, których używałam. Wcześniej pozostawiał on wiele do życzenia... Słyszałam wiele o tym szamponie na wypadanie, ale nie jestem do niego przekonana.
OdpowiedzUsuńW pielęgnacji moich włosów przewijają się różne kosmetyki, ale jakiś czas temu też używałam tego olejku z Isany i sobie go chwalę. Od niedawna przed każdym myciem zabezpieczam końcówki i póki co przestały mi się tak bardzo rozdwajać :)
OdpowiedzUsuń