Hej!
Pamiętacie jak pisałam wam post o chińskich firmach, które oszukują? Wśród nich było właśnie Beautybigbang, postanowili się zrehabilitować, a ja dałam im kolejną szansę i jestem pozytywnie zaskoczona.
Pamiętacie jak pisałam wam post o chińskich firmach, które oszukują? Wśród nich było właśnie Beautybigbang, postanowili się zrehabilitować, a ja dałam im kolejną szansę i jestem pozytywnie zaskoczona.
Pewnie nie jedna z was zastanawiała się jak to jest z pigmentacją w paletkach zakupionych na chińskich sklepach.
Ja niedawno zamówiłam paletkę (klik).
Posiada ona 40 kolorów, w nudziasnych odcieniach. Co do pigmentacji i trwałości to wiadomo szału nie robi, ale jak na chińskie to też nie najgorzej.
Są widoczne na powiece i nie ma potrzeby nakładania więcej. Jedynym minusem jest trwałość, ponieważ wytrzymują na powiece parę godzin a później są już niewidoczne.
Szał na wakacyjne kolorowe włosy chyba nigdy się nie znudzi. Co prawda postawiłam na farbę, która zeszła mi po 2-wóch myciach, ale chciałam wypróbować coś nowego.
Kolorowe kredy do włosów (klik). Wybrałam 2 odcienie- różowy i niebieski.
Na włosach utrzymują się do jednego mycia. Chociaż.. jeszcze na drugi dzień coś tam było widoczne.
Kolor jest intensywny bez względu na jakim jest robione.
Co sądzicie na temat paletki? Zamawialiście już jakieś z chińskich stron? Jak wrażenia?
15 Komentarze
Kreda do włosów wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się kolorki na paletce, naprawdę wyglądają świetnie, jednak nie użyłabym tej paletki. Kiedyś gdy zaczynałam dopiero z makijażem, kupiłam sobie w chińskim centrum paletke cieni, bo stwierdziłam, że taka tańsza i z "lżejszą" pigmentacją będzie super do nauki. No i tak na tym wyszłam, że miałam straszne zapalenie spojówek od tych cieni i zraziłam się strasznie niestety do wszystkich paletek :D więc z tymi chińskimi kosmetykami trzeba ostrożnie. Miałam też szminki z chińczyka i mi nie zaszkodziły, ale po jakimś czasie zaczynały mocno śmierdzieć.. ale te nieszczęsne cienie to był straszny błąd, o i jeszcze podkład, też mój pierwszy był z chińskiego, pare razy użyłam i dosyć szybko, bo już po paru dniach miałam efekty na twarzy w postaci krostek, a tak to nigdy nie miałam problemu z niedoskonałościami i niestety męczyłam się przez ten podkład dobrych kilka miesięcy, żeby pozbyć się syfków z twarzy :( także odradzam tego typu kosmetyki. Na własnej skórze przekonałam się co potrafią wyrządzić :(
OdpowiedzUsuńPaletka petarda! Sama od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem na chińskiej stronie. Kredy też całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńLubimy takie kolorki :D Fajnie, że paletka nie zawiodła :)
OdpowiedzUsuńPaletka jest świetna! Uwielbiam kolory beżu, pudrowego różu, brązu :)
OdpowiedzUsuńallixaa.blogspot.com - klik
raczej unikam zamawiania kosmetyków na takich stronach. Muszę przyznać, że paletka prezentuje się bardzo ładnie, szkoda, że trwałość słaba.
OdpowiedzUsuńOoo ile kolorków! Fajnie;)
OdpowiedzUsuńOo, ta kreda jest ciekawa :D Fajnie to wygląda ;) Tylko ciekawe czy sprawdziłaby się na brązowych włosach ;)
OdpowiedzUsuńPaletka jest prześliczna a kredy do włosów nigdy nie używałam. Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńCieni bym nie kupila ze sklepu chinskiego ale kredy do wlosow wygladaja ciekawie :D
OdpowiedzUsuńIle kolorków! Świetna paletka.
OdpowiedzUsuńPaleta ma bardzo duży wybór kolorów i prawie wszystkie mi się podobają : ) Będę musiała wypróbować na swoich powiekach jak się prezentują i jak długo wytrzymują : )
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, muszę wypróbować kredę do włosów ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się kolorki na paletce,
OdpowiedzUsuńmam podobne http://izabelin1.blogspot.com