Witajcie! Dzisiaj dość spontaniczny post, ponieważ leże w łóżku z ostrym zapaleniem nosa oraz gardła. Rano do moich drzwi zadzwonił kurier i przyniósł mi świetną paczkę od Bell w której były 2 pudełka. Zanim jeszcze przejdę do kontynuacji posta wspomnę że od dzisiaj posty będą się pojawiać również w wersji angielskiej.
Hello! Today quite spontaneous post, because it lies in bed with acute rhinitis and throat. In the morning my courier called and brought me a great package from Bell in which there were 2 boxes. Before I move on to the next post I will mention that from today the posts will also appear in English version.
W pierwszy pudełku znalazłam mnóstwo pomadek oraz 4 konturówki.
In the first box I found a lot of lipsticks and 4 contours.
W gamie kolorów przeważają pomadki w kolorze nude co dla mnie jest zdecydowanie strzałem w 10! Uwielbiam takie stonowane i proste kolory.
In the range of colors predominate lip color nude what for me is definitely a shot at 1! I love such toned and simple colors.
Z racji tego że jestem chora i nie mam siły się podnieść z łóżka wpadłam na pomysł aby do kolorów pomadek oraz konturówek dobrać sukienki, które choć odrobinę są zbliżone do koloru kosmetyków. Jak zauważycie na zdjęciach poniżej kolory pomadek są nazwane miejscowościami z różnych krajów.
Due to the fact that I am sick and I have no strength to pick up from bed I came up with the idea to choose the color of lipsticks and contour lines to choose dresses, although a bit close to the color of cosmetics. As you can see in the photos below, the colors of the lipsticks are called places from different countries.
Drugie pudełko było bardziej różnorodne. Znalazłam w nim bronzer, kilka lakierów do paznokci, rozświetlacze, pomadki w płynie, zmieniające kolor i błyszczyk.
The second box was more diverse. I found in it a bronzer, a few nail varnishes, brighteners, lipstick, changing color and lip gloss.
Przeglądając wczoraj wieczorem YouTube oglądałam parę filmików na których dziewczyny testowały właśnie te pomadki- zmieniające kolor. Niebieska na ustach barwi się na kolor bardziej fioletowy a zielona na różowy. Obie dostosowują się do barwy ust oraz trudno się zmywają, bo tak jakby ''wchodzą'' w naskórek.
When browsing YouTube last night, I watched some videos where girls tested just these lipstick-changing colors. Blue on the lips color is more violet and green on the pink. Both adapt to the color of the lips and it is difficult to wash, as if they "enter" into the epidermis.
Inne 2 pomadki są w płynie, a to po środku to błyszczyk, który optycznie wybiela zęby.
Other 2 lipsticks are in the liquid, and the middle is a lip gloss, which optically whitens the teeth.
Kolejnym produktem jest puder brązujący, jak dla mnie chyba zbyt ciemny, ale jak się opale to czemu nie :)
Another product is a bronzing powder, as for me probably too dark, but how do I smoke so why not :)
Ostatnio często widać zmęczenie na mojej twarzy, 3 rozświetlacze które dostałam w różnych odcieniach idealnie rozświetlają mi twarz i sprawiają że wyglądam świeżo.
Recently, I often see the fatigue on my face, 3 illumination I got in different shades perfectly illuminate my face and make me look fresh.
Dawka wiosennych kolorów w lakierach do paznokci.
The dose of spring colors in nail varnishes.
26 Komentarze
pomysł z przypisaniem kosmetyków do sukienek był super ;) świetna przesyłka od Bell :) miłego używania! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te sukienki skradły moje serce a bardzo fajny pomysł na post aby połączyć sukienki i pomadki. Większość ma przeszliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńWiktoria-Adas.blogspot.com
ależ dużo świetnych rzeczy, pomadki nude bardzo mi sie podobają. ;) i fajne są też te zmieniające kolor. :) a z sukienkami genialny pomysł, baaardzo fajnie Ci to połączenie wyszło. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Fajny post. Połączenie pomadek z sukienkami. O ten zmieniające kolor już gdzieś czytałam. Muszę poszukać z sklepie
OdpowiedzUsuńUwielbiam matowe pomadki! Koniecznie muszę zaopatrzyć się, w którąś z tych! :)
OdpowiedzUsuńSukienki też prześliczne! :)
Pozdrawiam
Pomadki z pierwszego pudełka mają przepiękne kolory, zgarnęłabym wszystkie! Fajnie połączyłaś je z sukienkami, ale co do konturówek to przyznam, że nie przepadam za używaniem jakichkolwiek konturówek, jak dla mnie to mogłoby ich wcale nie być i nie odczułabym ich braku;D
OdpowiedzUsuńChętnie zamówiłabym sobie te pomadki zmieniające kolor, ile razy bym nie była w biedrze to nie ma ich! Nie ma i coś czuję, że nie szybko je dorwę stacjonarnie.
www.kwietniowaaa.blogspot.com
fajny pomysl ze zdj. ogoolnie bell jest fajna firma;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na post! 👌😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Daria
missarcticblog.wordpress.com
Świetny pomysł z tą angielską częścią, rozwój jak widać na pierwszym miejscu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post! Uwielbiam matowe pomadki:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi sukienkami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Under-my-controll.blogspot.com
Świetny pomysł na post! Bardzo spodobało mi się połączenie pomadek wraz ze sukienkami :) http://style-fashion-and-beauty-all-in-one.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńile fajnych kosmetyków :) O tych pomadkach zmieniających kolor słyszałam i chyba i ja sobie takie sprawię :)
OdpowiedzUsuńhttp://wazkowa.blogspot.com
Z matowych pomadek zakochałam się w Berlinie i San Francisco (w sumie fajna sprawa z tymi nazwami-miastami). Te roźswietlacze s fantastyczne <3
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie kupuję z Bell, ale ma ciekawe kosmetyki widzę. :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałych produktów! Można się zakochać :) jestem wielką fanką różnych pomadek, szminek i taki post to dla mnie raj :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle świetne pudełeczka, pomadki mają piękne kolory *.*
OdpowiedzUsuńamelia-bloog.blogspot.com
Widzę te pomadki i jestem w raju, a i wiem że muszę zaopatrzyć się w 03 Las Vegas :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, fajna paczuszka
OdpowiedzUsuńPrzygarnęłabym takie pudełeczka :D Bardzo podobają mi się te pomadki zmieniające kolor na ustach :D
OdpowiedzUsuńhttp://natalie-forever.blogspot.com/
Dlaczego ja jeszcze tak obłędnych kolorów w sklepie nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka i ciekawy sposób na przedstawienie sukienek w takich samych kolorach, czy też zbliżonych ;)
Zdrówka życzę!
http://rudzkiluft.blogspot.com/
Wow ! Marze o tym pierwszym pudełku z pomadkami od Marceliny, jestem ich wszystkich bardzo ciekawa.. Szkoda, że nie można go nigdzie kupić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wpis. Pozdrawiam i życzę zdrowia :)
rozmarzonaa.blogspot.com
Uwielbiam takie kolory pomadek ;)
OdpowiedzUsuńJejku te pomadki z serii Marceliny zawadzkiej są wspaniałe sama mam zamiar kupić troszkę ich :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Testowałam te rozświetlacze i szczerze to mój ulubiony produkt od Bell!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi sukinkami! :)
OdpowiedzUsuńOnly Dreams