Witajcie! Na moim kanale na YouTube KLIK znajdziecie pierwszy vlog wykonany przeze mnie, jest to room tour, serdecznie zapraszam! Oprócz tego założyłam gadanego snapa (nazwę znajdziecie w pasku bocznym).

Dzisiaj mam dla was coś innego, coś bardziej lifestylowego, co pozwoli spędzić miło czas nie tylko mężczyzną (bo najczęściej z takimi stereotypami się spotykam). Jak dobrze większość z was wie chodzę do szkoły mundurowej i nie raz już wam narzekałam tutaj że jestem wykończona bo sobotnich zajęciach taktycznych lub mustrze. Dzisiaj natomiast bardziej rozpowiem się na temat strzelnicy. Przez pierwszy semestr średnio raz/dwa na miesiąc sobotnie poranki i popołudnia spędzałam właśnie tam, teraz w planie zajęć przewidywalnie jest jedna sobota miesiąca, ale że mamy ten przywilej i możemy jeździć prywatnie sobie postrzelać skorzystam z tego w 100%. 

Przed swoim pierwszym wyjazdem byłam bardzo ciekawa jak to jest strzelać z takiej prawdziwej broni i jak to wszystko wygląda, pamiętam że  gdy byłam małą dziewczynką bawiłam się pisoletami na kulki i marzyłam żeby kiedyś strzelić tak na prawdziwo. Jak widać marzenia się spełniają. Z drugiej strony miałam obawy, że coś mi się stanie, że ja zrobię coś nie poprawnie, co w późniejszym czasie może mieć swoje konsekwencje, jednak nic takiego na szczęście się nie stało i wszyscy cali i zdrowi wrócili do domu, pamiętajcie że podczas pierwszej wizyty musimy skorzystać z wiedzy i doświadczenia instruktora TUTAJ kilka takich panów :)

Poza tym strzelnica to idealny prezent np. dla drugiej połówki KLIK albo dla przyszłego pana młodego KLIK